Jeszcze dwa lata temu zarzekałam się, że nigdy nie założę satyny, że
jest tandetna i nigdy mi się nie spodoba. Jak bardzo się myliłam! W tym
sezonie przekonałam się, że w modzie jak w życiu- nie ma nic pewnego. To, że coś aktualnie nam się nie podoba nie oznacza, że zestawione inaczej nie przypadnie nam do gustu za jakiś czas. Obecnie szaleję za satyną połączoną z casualową resztą, dlatego dzisiaj pokazuję ją z poszarpanymi jeansami (obcięłam kolejne, to już uzależnienie:P ) i klapkami.
Bluzka powstała z szerokiej piżamy, było mnóstwo do naprawienia, łącznie z wymianą koronki. Wstawiłam też ramiączka spaghetti, które uwielbiam już od zeszłego lata. Wiem, że to bardzo bieliźniana propozycja, ale ten trend cały czas się utrzymuje, a ja chętnie z niego korzystam :)
Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o satynie i czy też odkryłyście ją na nowo tego lata? :)
bluzka- sh+ DIY ok.3zł+ koszt koronki ok.20zł
jeansy- vintage
klapki- Biedronka ( :D ) 25zł
bizuteria- H&M ok.20zł
całość ok.65zł
8 komentarzy
jak na przeróbkę to wygląda to genialnie ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Na Tobie wszystko wygląda dobrze. Nie chcę słodzić, ale taka prawda! Ja mam kłopot z ramiączkami spaghetti - jakoś mi niekomfortowo w bardotkach, może dlatego, że nie mają się na czym trzymać... W każdym razie, ten typ ramiączek to jedna z tych rzeczy, które dobrze wyglądają na kimś, nigdy na mnie! A satyna? Ostatni raz miałam ją na sobie na studniówce i to w obłędnej ilości. Aż wstyd przyznać ile to lat temu. Ale mówię satynie zdecydowane - czemu nie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten trend, mam dwie bluzki w takim stylu!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła ta bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńmam już taki top z białej satyny w kropki, lubię go :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią, "nigdy nie mów nigdy" ;) Bluzeczka jest naparwdę urocza :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio też pokochałam satynę, ale wciąż szukam czarnej w sh do przeróbki nie mogę nigdzie znaleźć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńThank you for comment ;-)
***
Jeśli jesteś anonimem-proszę, podpisz się imiennie ;-)