Na moim Insta zdążyłam się Wam pochwalić, że pracuję nad nową bluzką. Oto efekty moich działań. Wszystko zajęło mi cały dzień tzn. zrobienie własnej konstrukcji i szycie. Jak na mnie to całkiem szybkie tempo, więc jestem dodatkowo zadowolona z tej realizacji.
Może niektóre z Was pamiętają ten wpis z sukienką uszytą z narzuty? Nie nosiłam jej, więc uznałam, że lepiej będzie gdy przerobię ją na bluzkę z obszernym rękawem, który jest ostatnio moją małą obsesją. Dajcie znać który wariant podoba Wam się bardziej, jestem strasznie ciekawa :D
Bluzka składa się z identycznego przodu i tyłu jak poprzednia sukienka, zachowałam wszystkie wykończenia dekoltu. Ucięłam dół i usunęłam obłożenia rękawów. W ich miejsce wszyłam długie rękawy. Na szczęście wystarczyło mi materiału, chociaż nie obeszło się bez kombinowania. Przez środek poprowadziłam szew, ale to w niczym nie przeszkadza, a wręcz pasuje mi do tego projektu. Rękaw jest obszerny w dole, zmarszczony z wszytym wiązanym mankietem. W połowie dodałam także drobne marszczenie, przez co rękaw wygląda jeszcze ciekawiej. Pliski wykończenia zapięcia mankietu umiejscowiłam z przodu, zazwyczaj się tak nie robi, ale chciałam, by wiązanie wypadło mi z przodu. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki udało mi się uzyskać. A Wy co sądzicie?
Może niektóre z Was pamiętają ten wpis z sukienką uszytą z narzuty? Nie nosiłam jej, więc uznałam, że lepiej będzie gdy przerobię ją na bluzkę z obszernym rękawem, który jest ostatnio moją małą obsesją. Dajcie znać który wariant podoba Wam się bardziej, jestem strasznie ciekawa :D
Bluzka składa się z identycznego przodu i tyłu jak poprzednia sukienka, zachowałam wszystkie wykończenia dekoltu. Ucięłam dół i usunęłam obłożenia rękawów. W ich miejsce wszyłam długie rękawy. Na szczęście wystarczyło mi materiału, chociaż nie obeszło się bez kombinowania. Przez środek poprowadziłam szew, ale to w niczym nie przeszkadza, a wręcz pasuje mi do tego projektu. Rękaw jest obszerny w dole, zmarszczony z wszytym wiązanym mankietem. W połowie dodałam także drobne marszczenie, przez co rękaw wygląda jeszcze ciekawiej. Pliski wykończenia zapięcia mankietu umiejscowiłam z przodu, zazwyczaj się tak nie robi, ale chciałam, by wiązanie wypadło mi z przodu. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki udało mi się uzyskać. A Wy co sądzicie?
KOSZT CAŁOŚCI:
bluzka- uszyłam, upcycling sukienki oraz recycling narzuty z sh, 3 zł
jeansy- sh, 5 zł
naszyjnik- House, 10 zł
okulary- Allegro, 35 zł
buty- H&M % 15 zł
torebka- Primark ok. 40 zł
łącznie- ok.108 zł
10 komentarzy
Cześć,
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło. Szerokie rękawy są teraz w modzie. Bardzo ładnie wyglądasz i świetnie pasuje Ci ten kolor.
Pozdrawiam,
Kasia
Przepiękny kolor bluzki ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnakomicie wyglądasz :) bardzo podoba mi się ten kolor, no i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka, uwielbiam takie rękawy. Zazdroszczę i podziwiam że potrafisz sama skonstruować wykrój ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkulary są świetne :D
OdpowiedzUsuńfajna koszula :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Jak zwykle jestem zachwycona, bluzka jest cudowna, chętnie bym ją przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo twarzowy kolor bluzki, ajej fason po prostu mistrzostwo - podoba mi sie każdy detal:) zdjecia są piękne <3
OdpowiedzUsuńŚwietne są te rękawy, nie mogę się napatrzeć! :))) Zdecydowanie bardziej podoba mi się bluzka, sukienka też była fajna, ale jednak te rękawy mają moc :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia <3
Thank you for comment ;-)
***
Jeśli jesteś anonimem-proszę, podpisz się imiennie ;-)